Po erygowaniu przez papieża Pawła VI diecezji szczecińsko-kamieńskiej 28 czerwca 1972 r. wydarzeniem bez precedensu dla odbudowującego się kościoła pw. św. Jakuba była nominacja tejże świątyni na katedrę. Trzy miesiące później 8 października 1972 r. w prezbiterium szczecińskiej katedry miał miejsce ingres pierwszego biskupa szczecińsko-kamieńskiego Jerzego Stroby.

W dzień po ogłoszeniu bulli papieskiej o nowych diecezjach polskich „Episcoporum Poloniae coetus”(28 czerwca 1972 r.) główny wykonawca dokumentu Prymas Polski kardynał Stefan Wyszyński w piśmie skierowanym do ks. bp. Jerzego Stroby zalecił, aby wraz z objęciem rządów w diecezji, lub wkrótce po tym, odbył uroczysty ingres do katedry. Data uroczystości została ustalona na niedzielę 8 października 1972 r.

W dniu ingresu rzesze mieszkańców Szczecina wyległo na ulice, którymi miała przejść procesja. Pierwsza część rozpoczęła się o godz. 16.00 w kościele pw. św. Jana Chrzciciela przy ul. Bogurodzicy. Dostojni goście: kard. Stefan Wyszyński Prymas Polski i jednocześnie metropolita gnieźnieński, bp Wilhelm Pluta – ordynariusz gorzowski, bp Ignacy Jeż – ordynariusz koszalińsko-kołobrzeski oraz bp Jerzy Stroba – pierwszy ordynariusz szczecińsko-kamieński zatrzymali się w świątyni na krótką modlitwę. Tymczasem przed kościołem uformowała się procesja: na czele imponujący krzyż niesiony w pionie przez czterech mężczyzn, następnie chorągwie poszczególnych parafii i sztandary (m.in. cechu piekarzy, cukierników, fotografów, cholewkarzy, krawców, Polskich Kolei Państwowych). Następną grupę stanowiło kilkuset księży i sióstr zakonnych. Kolejna grupa tworzona była z delegacji niosących podarunki dla biskupa i delegacja studentów niosąca plakietkę ze styropianu przedstawiającą Szczecin. Ordynariusza szczecińsko-kamieńskiego poprzedzało ubranych w ornaty dwunastu celebransów. Za bp Strobą ubranym w szaty pontyfikalne niesiony był (przez 8 mężczyzn) obraz Matki Boskiej Częstochowskiej autorstwa prof. Leonarda Torwirta z Torunia. Za kopią cudownego wizerunku podążali kard. Wyszyński, oraz biskupi Pluta i Jeż. Całość uformowanej procesji zamykała orkiestra dęta złożona z emerytowanych pracowników PKP.

Zaplanowana trasa procesji przebiegała od kościoła św. Jana Chrzciciela ulicami: Bogurodzicy, Kaszubską do Bramy Portowej, dalej Tkacką, Grodzką i Staromiejską do katedry św. Jakuba. Na przestrzeni całej trasy stały dziesiątki tysięcy wiernych. Według obliczeń urzędników państwowych liczba ta mogła liczyć od 20 do 60 tys., a według przedstawiciela Kościoła – ks. Romana Kostynowicza dochodziła nawet do 100 tys. (W 1972 r. Szczecin liczył 350 100 mieszkańców). Przy śpiewie z akompaniamentem orkiestry procesja dotarła do placu katedralnego. Na frontonie wieży katedry umieszczono okolicznościowy napis: ZIEMIA PIASTOWSKA WITA PIERWSZEGO BISKUPA SZCZECIŃSKO-KAMIEŃSKIEGO. Przez całą procesję wszyscy uczestnicy słyszeli dźwięk dzwonu zamontowanego na dzwonnicy wolnostojącej przy świątyni. U wejścia do katedry nastąpiło liturgiczne powitanie bp. Stroby przez proboszcza ks. Juliana Janasa, następnie przez przedstawicieli diecezjan – chlebem i solą. Procesja ruszyła dalej przez nawę jeszcze bez zadaszenia do prezbiterium, gdzie według obliczeń mogło się zmieścić około 3 tys. osób. Całość uroczystości uświetniał 80-osobowy chór składający się z Chóru Politechniki Szczecińskiej i chórów kościelnych.

W prezbiterium świątyni jeszcze raz zabrał głos ks. Janas. Tym razem był słyszany przez wszystkich zgromadzonych również na zewnątrz dzięki odpowiedniemu nagłośnieniu placu przed świątynią. Odwołując się do momentu oddania Kościołowi ruin przez władze powiedział:

27 kwietnia 1971 r. radosna wiadomość. Przyszedł ktoś i postawił sprawę jasno i zdecydowanie. Obiekty muszą służyć tym celom, dla których były wzniesione. Oto wspaniała myśl praktyczna i w ślad za tą wypowiedzią poszła decyzja: kościół św. Jakuba oddajemy do odbudowy Kościołowi katolickiemu. I radość, i niepokój – mieszane uczucia. Radość, że będziemy mogli wejść tu, w te czcigodne mury kościoła św. Jakuba, ale jakiś wielki niepokój, bo przecież straszne zniszczenie, ruiny. Skąd będzie siły tyle, i tej duchowej, i tej fizycznej. Skąd wezmą się środki materialne, aby tę świątynię wznieść z ruin.

Ks. Janas wspomniał również o pomocy finansowej władz państwowych:

Przychodzi również pomoc państwa, dotacje państwowe też pokaźne, wprawdzie kosztorys odbudowy kościoła św. Jakuba zamyka się kwotą 48 mln złotych, państwo przychodzi nam z pomocą w 23 % i pierwsza dotacja [wyniosła] 2 mln złotych, a teraz 600 tys. złotych. Poza tym wytworzono przyjazny klimat ze strony Ministerstwa Kultury, ze strony województwa i władz miejskich. Przyjazny klimat, a tylko w przyjaznym klimacie może róść dzieło i częściowo wzrosło. Jesteśmy wzruszeni prawie do łez, że stajemy tu dziś w prezbiterium tej wspaniałej i pięknej świątyni.

Swoją wypowiedź zakończył ks. proboszcz prośbą do Prymasa Polski o poświęcenie prezbiterium. Prośba została spełniona. Następnie zabrał głos wikariusz biskupi ks. Kostynowicz, który odczytał telegram Prymasa z bullą nominacyjną, oraz w krótkich słowach przedstawił wiernym sylwetkę ordynariusza. Wypełniając dekret papieski bp Stroba wobec wszystkich obecnych złożył wyznanie wiary i przysięgę wierności Ojcu św. Po tym akcie rozpoczęło się homagium, czyli uroczyste uznanie władzy duchowej nowego biskupa przez przedstawicieli reprezentujących całą diecezję.

Po długim lecz ważnym dla wszystkich zebranych wstępie, rozpoczęła się msza św. ku czci Matki Kościoła. Mszę koncelebrowali ze swoim ordynariuszem przedstawiciele kurii biskupiej, dziekanów, konsulatorów, proboszczów, wikariuszy i zakonników. W swoim słowie bp Stroba powiedział m. in.:

Chciałbym podziękować na ich ręce [tzn. władz lokalnych - AR] Ministerstwu Kultury i Sztuki za poparcie moralne i za znaczną pomoc finansową, o której mówił tutaj ksiądz proboszcz, jaka została udzielona na odbudowę katedry św. Jakuba. Bez tej pomocy istotnej, ogromnej i poważnej nie bylibyśmy mogli obchodzić naszej dzisiejszej uroczystości diecezjalnej w odbudowanym prezbiterium katedry św. Jakuba. …

Drodzy Bracia i Siostry!

Przed uroczystością ingresu, kiedy kończono prace w Katedrze i przygotowywano ją na uroczystości ingresowi, zachodziłem tu często i oglądałem z różnych stron tę naszą Katedrę. Kiedy dostrzegłem jej zburzoną część, widziałem jakoś na nowo, wyraźniej, jaskrawiej – mówiłem sobie, że będzie niezwykły ingres: do katedry, która jest powtórnie zniszczona, ale równocześnie do katedry, której prezbiterium zostało odbudowane w krótkim czasie wspólnym wielkim wysiłkiem i ofiarnością. Przyszło mi na myśl, Moi Drodzy, że to odbudowane prezbiterium jest wielkim symbolem Kościoła, do którego powołany został człowiek. Zawsze kiedy Pan Bóg skierowuje do człowieka wezwanie, żeby wszedł do Jego Kościoła, żeby wziął na siebie odpowiedzialność za Kościół, wzywa go do tego, by Kościół budował, by czynił go piękniejszym i świętszym. Kiedy widzę tu dzisiaj tak licznie zebrany Szczecin, lud zapełniający prezbiterium i ruiny katedry oraz plac wokół katedry, myślę, Moi Drodzy, żeście Wy wszyscy usłyszeli Boże wezwanie i  że jesteście gotowi podjąć je i odpowiedzieć na nie.

Na zakończenie przemówił Prymas Polski. Przedstawiamy dwa fragmenty związane z katedrą i utworzonymi diecezjami:

… Przeszliśmy przez tę otwartą w niebo nawę główną odbudowywanej katedry. Widać niebo, może to i dobrze – byśmy na naszej trudnej drodze odradzającego się z popiołów w ciężkiej i żmudnej pracy Narodu pamiętali, że trzeba patrzeć w Niebo…

… Zbliża się rok, gdy w prywatnej rozmowie z Ojcem św. Pawłem VI na Watykanie w obecności Arcybiskupa Casaroli, usłyszałem takie słowa Ojca św. do mnie skierowane: „Pragnę zapewnić Prymasa Polski, że z chwilą gdy odpowiednie traktaty polityczne będą zawarte, Stolica Apostolska nie opóźni się z wydaniem odpowiednich dekretów dotyczących erekcji i organizacji diecezji na Ziemiach Zachodnich i Północnych”. I z takim zapewnieniem wróciłem do Warszawy w połowie listopada ubiegłego roku. Natychmiast rozpoczęliśmy prace przygotowawcze. Trzeba było załatwić wiele problemów wiążących się ze sobą. Postanowiliśmy przygotować nie tylko diecezje, ich obsadzenie, ale również i podział diecezji gorzowskiej na trzy diecezje.

Na zakończenie ingresu (o godz. 19.40) zaśpiewano pieśń „Boże coś Polskę” oraz „My chcemy Boga”.

Pod opieką św. Jakuba (parafia i świątynia)
Historyczny ingres – 8 października 1972 r.

 

ks. Artur Rasmus