Warszawa, dnia 18 grudnia 1970 r.

 

MINISTERSTWO

SPRAW WEWNĘTRZNYCH

GABINET MINISTRA

 

Tajne

Egzemplarz nr 100

 

 

INFORMACJA

dotycząca aktualnej sytuacji w kraju

 

W dniu 17 bm. na terenie woj. gdańskiego demonstracje uliczne miały miejsce w Gdyni i Elblągu.

Od wczesnych godzin rannych na ulicach Gdyni zaczął gromadzić się tłum demonstrujących i przybierając agresywną postawę usiłował wtar­gnąć na teren portu[1]. Wojsko zmuszone było oddać strzały, a wprowadzo­ny do akcji helikopter obrzucił demonstrantów środkami chemicznymi. Następnie tłum, liczący około 3000 osób, dotarł pod gmach Prezydium MRN, skąd odparty, zaczął atakować kamieniami wojsko i milicję. Podpalono wiadukt kolejowy i sklep oraz usiłowano zawładnąć bazą paliwo­wą tamtejszej Centrali Rybnej.

O godz. 12.00 z tłumu padły strzały do funkcjonariuszy MO, kilku z nich zostało rannych. Siły porządkowe użyły broni. Poważniejsze eks­cesy na ulicach miasta trwały do godz. 15.00.

W Elblągu około godz. 14.00 z Zakładów Drzewnych wyszła na ulicę zwarta grupa w liczbie około 300 osób, do której wkrótce dołączyły elemen­ty chuligańskie. Tłum podszedł pod budynek KM PZPR i obrzucił go kamie­niami, a następnie usiłował podpalić przy pomocy butelek z benzyną. Do akcji wkroczyły siły porządkowe MO i rozproszyły demonstrantów.

O godz. 16.00 rozproszone grupy ponownie skupiły się (około 1000 osób) na Placu Czerwonym, wśród których znaczną część stanowiły elementy chuligańskie. Podpalono gmach Sądu Powiatowego i Dom Towa­rowy „Sam”. Ogółem spowodowano w mieście 11 pożarów.

Dla rozproszenia uczestników zajść do współdziałania z MO wkro­czyło wojsko, nie używając jednak broni. Do godz. 21.00 opanowano sytuację w mieście.

W Gdańsku, choć sytuacja jest tam nadal napięta, panował spokój.

W powiecie wejherowskim elementy chuligańskie podejmowały próby wywołania ekscesów ulicznych, nic znajdujące jednak szerszego poparcia.

W Szczecinie na terenie tamt[ejszej] stoczni zebrało się około 2000 robotników, którzy o godz. 11.00 udali się w zwartej grupie w kierunku miasta, wznosząc okrzyki antypartyjne i antypaństwowe. Zostali oni roz­proszeni przez siły porządkowe MO.

Po godz. 12.00 na Wybrzeżu Odry zebrała się grupa 500-osobowa, która próbowała przedostać się do Śródmieścia. Również w innych rejo­nach miasta tworzyły się zgrupowania demonstrantów. Niektóre z nich liczyły 2000 osób (na ul. Dubois). Stanęły niektóre oddziały Stoczni Re­montowej, z których część robotników wyszła na ulicę. Część demon­strujących, głównie elementy chuligańskie, zaatakowała funkcjonariuszy MO i podpaliła samochód milicyjny.

Między godz. 13.00 a 15.00 tłum na ul. Dubois wzrósł do około 5000 osób. Demonstranci zaatakowali placówkę ORMO, podpalili drugi sa­mochód MO i rozbili sklep spożywczy. Do akcji weszło 6 transporterów wojskowych, które współdziałały z MO w rozpraszaniu tłumów.

Również około 5000 osób zebrało się pod budynkiem KW PZPR, do którego ochrony przystąpiły MO i wojsko. W budynku tym demonstran­ci wybili szyby oraz podpalili parter, w wyniku czego został on poważnie uszkodzony. W akcji gaszenia pożaru brali udział pracownicy KW PZPR i 3 wozy straży pożarnej. Inne 2 wozy strażackie, które skierowane były do gaszenia samochodów MO na ulicy Dubois, nie zostały przez tłum dopuszczone do akcji.

Podpalone zostały także garaże należące do KW PZPR oraz gmach Związków Zawodowych. Stan ilościowy poszczególnych grup demon­strantów zmieniał się w zależności od rozpraszania ich przez siły porząd­kowe MO i wojska.

Z kolei liczne grupy młodych wyrostków zaatakowały kamieniami budynek KW MO. Wkrótce przed budynkiem, w którym przebywali również prawie wszyscy członkowie instytucji KW PZPR, zebrał się tłum liczący około 4000 osób, który kilkakrotnie próbował wzniecić pożar gmachu,

W godzinach wieczornych przy użyciu czołgów tłum został wyparty spod budynku KW MO. W czasie akcji wojsko użyło broni (salwy w górę).

Podczas ruchów wojska (nie od strzałów) zginęło 6 osób[2].

Ponadto na terenie Szczecina grupy awanturników dwukrotnie pró­bowały wtargnąć do więzienia, jednak zostały odparte - były salwy. Dwa wozy pancerne w czasie tej akcji zostały zniszczone, a kilka uszkodzo­nych. Ogółem obrabowano 30 sklepów.

Około godz. 21.00 sytuacja w Szczecinie została opanowana. Wpro­wadzona została godzina milicyjna.

W Krakowie po godz. 15.00 na Rynku Głównym zebrał się tłum (około 2000-3000 osób), który został rozproszony przez MO. Rozpędzone poje­dyncze grupy wałęsały się nadal po okolicy. Wojsko obsadziło obiekty o podstawowym znaczeniu.

W godzinach wieczornych trwała nadal akcja rozpraszająca grupy demonstrujące młodzieży. Studenci próbowali budować barykady; grupy te rozbito, zatrzymując 102 osoby - najbardziej agresywne.

Podobne demonstracje podjęły w dniu 17 bm. na terenie Słupska po­szczególne grupy młodzieży (po 50-100 osób), głównie wywodzące się z elementów chuligańskich. O godz. 18.00 tłum chuliganów (około 600 osób) zaatakował budynki KP i KM PZPR oraz Prezydia MRN i PRN. W budynkach tych wybito kilka szyb. Wybito również szyby w kilku skle­pach i w miejscowym hotelu. Budynki komitetów i rad narodowych ochra­niają aktywiści partyjni.

Podstawowe grupy chuliganów zostały rozpędzone o godz. 19.00 przez funkcjonariuszy MO, którzy patrolują miasto, przy aktywnej pomocy członków ZMS.

W tym samym dniu w Wałbrzychu przed budynkiem KP PZPR grupa składająca się z 60 młodych ludzi usiłowała wywołać awantury, została jednak rozpędzona przez MO. Podobnie rozproszono grupy gromadzące się na Placu Grunwaldzkim. Pięć osób, zachowujących się najbardziej agresywnie, zatrzymano.

Według nie potwierdzonych danych w dniu 18 bm. o godz. 15.00 pla­nowane jest zorganizowanie wiecu młodzieżowego w Wałbrzychu. Na­tomiast górnicy drugiej zmiany kopalni „Wałbrzych” zamierzają po za­kończeniu pracy (około godz. 12.00) udać się pod gmach KW i KP PZPR w celu zaprotestowania przeciwko podwyżce cen.

Według tych samych danych młodzież filii Politechniki w Legnicy, Studium Nauczycielskiego i Technikum Samochodowego zamierza w dniach 19 i 20 bm. zorganizować wiec w Legnicy.

* * *

W dniach od 15 do 17 bm. [do] godz. 24.00 zginęły w czasie zajść ulicznych 33 osoby cywilne, w tym w Gdańsku i Gdyni - 22 (16 bm. - 7 osób i 17 bm. - 15 osób) oraz w Szczecinie -11.

W omawianym okresie 952 osoby zostały ranne, w tym: 423 funkcjo­nariuszy MO, 23 oficerów i żołnierzy WP oraz 506 osób cywilnych.

Wśród funkcjonariuszy MO - 118 przebywa w szpitalach, w tym l0 w stanie ciężkim. Najwięcej funkcjonariuszy odniosło rany w zajściach na terenie Gdańska i Gdyni - 331 (7 ciężko rannych), w Szczecinie - 68 (w tym 3 ciężko rannych) oraz w Elblągu - 24 lekko rannych (2 przeby­wa w szpitalu).

Spośród 23 rannych żołnierzy i oficerów - 13 odniosło rany w zaj­ściach na terenie Gdańska i Gdyni, pozostali zostali ranni w dniu wczo­rajszym w Szczecinie.

Spośród 506 osób rannych z ludności cywilnej, na terenie Gdańska i Gdyni odniosły rany - 234 osoby, w tym 153 przebywa w szpitalach (45 w stanie ciężkim), w Szczecinie 260 osób, z których 68 przebywa w szpi­talach (w tym 3 w stanie ciężkim), a w czasie zajść w Słupsku lekkich obrażeń doznało 12 osób.

W czasie akcji ratowniczych 51 strażaków (w tym 6 oficerów) zostało pobitych i rannych (l ciężko ranny przebywa w szpitalu).

W dniach 14-17 bm. aresztowano bądź zatrzymano w zajściach ulicz­nych lub w toku prowadzonych rozpracowań 1385 osób, w tym: w Gdańsku - 831, Gdyni - 210, Elblągu - 65, Szczecinie - 107, Krakowie - 102 i w Słupsku - 70.

Spośród 831 osób zatrzymanych w Gdańsku 580 stanowili robotnicy, z tego 170 -pracownicy stoczni. Przeważają ludzie młodzi. Ponadto 370 zatrzymanych jest w wieku od 18 do 25 lat. 110 osób było uprzednio karanych.

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że jednym z podpalaczy gmachu KW PZPR w Gdańsku był Andrzej Staszak (lat 19, pomocnik odlewnika w Spółdzielni Pracy „Żeliwiak” w Gdańsku). Staszak przyznał się do udziału w podpaleniu. Jego wyjaśnienia potwierdza również zatrzyma­ny - Zdzisław Ździebko. Ustalenia osób, które współdziałały ze Staszakiem - w toku.

Ponadto ustalono, że trzon komitetu strajkowego w Gdyni stanowiła grupa 12-15 osób. Komitetowi przewodniczył Stanisław Słodkowski (lat 26, spawacz, zatrudniony w stoczni w Gdyni jako kompletator, karany za rozbój na 4,5 lat pozbawienia wolności). Jego zastępcą był Edward Hulcz[3] (lat 23, pracownik „Dalmoru” w Gdyni, członek ZMS). Hulcz był najbar­dziej aktywnym członkiem komitetu. Pełnił m.in. funkcję łącznika komi­tetu z przewodniczącym PMRN. Drugim zastępcą Słodkowskiego był Włodzimierz Unicki (lat 24, mechanik zatrudniony w stoczni w Gdyni, do 1968 r. - członek ZMS, na stałe zameldowany we Wrocławiu), a sekretarzem komitetu - Marek Piasecki (lat 23, pracownik Zarządu Portu Gdańsk, zameldowany na stałe w Warszawie przy ul. Radzymińskiej nr 53 m. 23).

Członkami komitetu byli m.in.: Izydor Chłędowski (lat 41, ślusarz, pracownik Gdańskich Zakładów Elektronicznych, bezpartyjny, zamiesz­kały w Sopocie); Jerzy Kowalczyk (lat 23, elektryk w „Dalmorze”, se­kretarz koła ZMS [...][4]); Krzysztof Ustała (lat 22, monter w stoczni w Gdy­ni); Kazimierz Kalkowski (lat 25, brukarz w Miejskim Przedsiębiorstwie Budowlanym w Gdyni [...]); Kazimierz Mizerski (lat 24, Pracownik Za­rządu Portu w Gdyni [...]); Jerzy Wiśniewski (lat 45, lakiernik w Zakła­dach „Unimor” w Gdyni, bezpartyjny, zam[ieszkały] w Gdyni).

* * *

Podczas wydarzeń na Wybrzeżu o godz. 21.00 dnia 17 bm. zanotowa­no następujące straty materialne: podpalono 12 gmachów użyteczności publicznej (w tym 2 budynki KW PZPR w Szczecinie i Gdańsku, gmach Wojewódzkiej Komisji Związków Zawodowych i KW MO w Szczeci­nie), 3 sklepy, l Dom Towarowy w Elblągu, spalono 8 kiosków i 33 sa­mochody, w tym 22 należące do MO, WOP i Straży Pożarnych. Ponadto uszkodzono 26 samochodów pożarniczych i 3 radiostacje samochodowe.

* * *

W dniu 17 i w nocy 17/18 bm. ujawniono na terenie całego kraju dal­sze kolportowanie ulotek. Na ogólną ilość ponad 400 w Warszawie ujaw­niono 234, w tym 208 w Hucie „Warszawa”. Ulotki w hucie rozrzucone były w tunelu pomiędzy wydziałami produkcyjnymi i zawierały ostrą kry­tykę przywódców partyjnych i rządowych w związku z wydarzeniami na Wybrzeżu. Niektóre ulotki, poza treścią wyrażającą solidarność z Gdań­skiem, wzywały do strajku, jak np. 2 ujawnione ulotki na Politechnice Warszawskiej. W tej samej uczelni zlikwidowano plakat-ulotkę, wyko­nany odręcznie, wzywający studentów do wzięcia udziału w wiecu na Krakowskim Przedmieściu w dniu 18 bm. o godz. 15.00.

Ponadto na terenie kraju ujawniono 80 wrogich napisów na budyn­kach i parkanach. Między innymi w woj. warszawskim - 11, w Lublinie - 13, w Krakowie - 18 i Wrocławiu - 10. Napisy zawierały wezwania do strajków a także hasła antypartyjne i antypaństwowe.

Za tego rodzaju przestępczą działalność zatrzymano 35 osób.

W dniu wczorajszym na terenie Polski załogi 25 zakładów pracy w ca­łości lub częściowo nie podjęły pracy. Najwięcej tego rodzaju przypad­ków miało miejsce na Wybrzeżu (Gdańsk, Gdynia, Elbląg) - 17.

* * *

W dniu 17 bm. około godz. 17.00 ujawniono na torze kolejowym, na odcinku Zalesie Górne-Czachówek (woj. warszawskie), betonowy słu­pek długości l ,2 m oraz 2 belki drewniane dł. 3,4 m każda. Ponadto na tej samej trasie w odległości 200 m od stacji Żabiniec uszkodzona została sygnalizacja hamowania na słupie PKP.

Ustalono, że obok wspomnianego szlaku kolejowego pracowała gru­pa 40 robotników z przedsiębiorstwa Poszukiwań Geodezyjnych w Grój­cu. Z sześcioma z nich przeprowadzono rozmowy. Dwóch przyznało się do położenia na torze dwóch belek drewnianych, nie wyjaśniając jednak motywów działania. Czynności wyjaśniające w toku.

Źródło: BEiA UOP, SPIS 154/14.

Informacja dotycząca aktualnej sytuacji w kraju [z dnia 18 grudnia 1970 r.]

w: Grudzień 1970 w dokumentach MSW. Wybór, wstęp i opracowanie J. Eisler, Warszawa 2000, s. 70-76


[1] Informacja nieprawdziwa. Nikt nie starał się wedrzeć na teren portu, a wojsko i milicja w Gdyni użyły broni po raz pierwszy przed godz. 6.00 w pobliżu stacji Gdynia-Stocznia (blisko kilometr od bramy Stoczni im. Komuny Paryskiej), ostrzeliwując ludzi udających się do pracy. Por. J. Eisler, op. cit., s. 209-218.

[2] W rzeczywistości w Szczecinie nie od kuł zginęła „tylko” jedna osoba: Henryk Perkowski, potrącony przez transporter opancerzony.

[3] Błąd: powinno być Edmund Hulsz.

[4] Opuszczono informacje dotyczące życia prywatnego członków Komitetu Strajko­wego.