Trzymamy Straż nad OdrąW dniach 13-14 kwietnia 1946 r. w Szczecinie odbył się wielki zlot młodzieży pod hasłem „Trzymamy straż nad Odrą”. Do miasta przybyło ok. 15 tys. młodych ludzi, wśród których dominowali harcerze. Ta wymyślona w Warszawie akcja miała być wyrazem poparcia dla nowych granic Polski i władz. Chodziło też o spopularyzowanie i przybliżenie społeczeństwu polskiemu Szczecina jako miasta

atrakcyjnego dla osadników oraz ukazanie jego wielkich perspektyw rozwojowych.

W uroczystościach wzięli udział przedstawiciele najwyższych władz państwowych: przewodniczący Krajowej Rady Narodowej Bolesław Bierut, marszałek Michał Rola-Żymierski, premier Edward Osóbka-Morawski, wicepremier i prezes PSL Stanisław Mikołajczyk, liczni ministrowie i przedstawiciele 14 państw, w tym ambasadorowie ZSRS, Anglii, Francji, oraz wielu zagranicznych dziennikarzy.

Wydarzenia z kwietnia 1946 r. przeszły do historii głównie ze względu na postawę harcerzy, którzy w trakcie oficjalnych uroczystości na Wałach Chrobrego wznosili okrzyki na cześć Stanisława Mikołajczyka. Doprowadziło to do przerwania uroczystości, a kiedy przedstawiciele władz zeszli z trybuny, tłum młodzieży próbował podnieść samochód, w którym siedział prezes. Następnego dnia harcerze nie zostali dopuszczeni do udziału w defiladzie, co jeszcze bardziej zaogniło atmosferę. Grupy młodzieży chodziły po mieście, śpiewając „antypaństwowe i antysowieckie” piosenki i wznosząc hasła: „Mikołajczyk prezydentem”, „My chcemy Wilna, Lwowa i Kijowa”.

Wydarzenia szczecińskie ujawniły rzeczywiste nastroje społeczne i były w skali kraju pierwszym protestem przeciwko nowym władzom, wcześniejszym niż wydarzenia krakowskie z maja 1946 r.